Autumn, Język angielski/English, Język francuski/Français, Język hiszpański/Español, Język niemiecki/Deutsch, No prep games, Pozostałe tematy, Spring, Summer, Winter

Najlepsze gry dla klas 1 – 3 szkoły podstawowej

oraz dla zerówki … czyli to co najfajniej sprawdza się podczas moich zajęć w ostatnim czasie. Powrót do szkół po kolejnym zamknięciu sprawił, że uczniowie są bardziej głodni takich zwykłych interakcji z kolegami i koleżankami, dlatego staram się kłaść jeszcze większy nacisk na ich ulubione zabawy. Chętnie wykorzystuję je podczas zajęć powtórzeniowych, kiedy to często wracam do materiału z odległych rozdziałów czy nawet z poprzednich lat.

Takie powtórki na wiele rozdziałów czy powrót do poprzedniej klasy cieszą uczniów, wywołują pozytywne emocje – utrwalenie w formie nazwy zawsze jest dobrym sposobem na rozładowanie napięcia związanego z utrwalaniem, szczególnie u tych dzieci, które zazwyczaj trochę gorzej radzą sobie z materiałem. Do zabawy zgłasza się każdy, nawet jeśli czegoś nie będzie wiedział to w takiej formie koledzy czy koleżanki (a może nawet Pani) pomogą. Dlatego postanowiłam pokazać Wam moje ulubione zabawy – a tak naprawdę są to faworyci moich uczniów. Sięgam po nie najczęściej, bo tego domaga się rozgorączkowany tłum dzieciaków 🙂

Tę zabawę znam od dawna ale przypomniałam sobie o niej dopiero w tym roku szkolnym i okazała się prawdziwym hitem, dzieci w każdej klasie szaleją, sama byłam tym zaskoczona. Ale tak to czasami jest. Najprostsze czasami okazuje się najfajniejsze. Jak widać na poniższym zdjęciu, karty układam na podłodze, dwóch ochotników staje po obydwu stronach i zaczynamy! Podaję nazwy obrazków a uczniowie skaczą do nich jak żaby, zawsze podaję przynajmniej jedną nazwę tak, żeby musieli wykonać skok do tyłu – przy tym jest zawsze największy aplauz grupy. Dzieci rywalizują między sobą o to, kto lepiej skacze 🙂 ale jest to pozytywne nakręcanie się, więc taka forma cieszy wszystkich.

Siadamy w kole i kręcimy butelką podając nazwy kart, które wskaże zakrętka. Często budujemy również proste zdania i zadajemy pytania w zależności od tematu. W ostatnim okrążeniu uczniowie zabierają karty, których podadzą nazwę i w ten sposób gramy do ostatniego flasza.
Nie zawsze mamy pod ręką butelkę, dlatego czasami gramy z wykorzystaniem kubków lub tego, co akurat jest dostępne i bardzo często wtedy zabawa rozkręca się na maksa: za sprawą wirującego po całej sali kubka. Małym minusem tej opcji jest to, że robi się głośniej 🙂 i “stracimy” więcej czasu na ponowne kręcenie. Ale polecam spróbować takiej wersji chociaż raz 😉

Cóż, tej zabawy chyba nie muszę przedstawiać ale nie mogło jej zabraknąć. Towarzyszą jej zawsze wielkie emocje a na hasło Let’s bulid a tower niektóre dzieciaki skaczą pod sam sufit. Ta gra ma w sobie coś, co naprawdę fajnie jednoczy grupę – wszyscy przeżywają budowanie kolejnych poziomów wieży, poklepują się po plecach, trzymają kciuki, zamykają oczy … Co prawda przy pierwszych zabawach tego typu pojawiały się głosy obwiniające osobę której wieża “legła w gruzach”, ale wystarczyła jedna/dwie rozmowy o tym, że budowa wieży zależy od całego zespołu i wszyscy budowniczy są odpowiedzialni za jej konstrukcję a tym samym to, jak wysoka ona będzie … i teraz tej zabawie towarzyszą już tylko pozytywne emocje. Oczywiście piski i wrzaski są nieodłącznym elementem burzonej wieży (im ona wyższa, tym jęk zawodu głośniejszy).

Po znanego wszystkim Wisielca sięgnęłam całkiem nieplanowanie, zapomniałam swoich materiałów z pokoju nauczycielskiego i zastanawiałam się nad zabawą utrwalającą słownictwo, do której nie potrzebują żadnych pomocy, nawet flashcards. Tak na próbę zaczęliśmy grać w Hangmana i wyszło naprawdę fajnie, od tego czasu sięgam po nią w trzecich klasach, gdzie uczniowie mogą swobodnie (mniej lub bardziej) literować. Podczas dyskusji na temat tej gry w mojej grupie na FB ktoś wyraził obawę o to, czy taka gra jest odpowiednia na zajęcia z dziećmi: zawsze jeśli taka forma zabawy Wam nie odpowiada, możecie ją zmienić i “wieszać” np gwiazdę albo zamienić aktywność ścieranie jakiegoś elementu (np. rysujecie na tablicy Big Bena i za każdy błąd ścieracie jedną kreskę – jeśli rysunek zniknie przed rozwiązaniem hasła, game over).

Chyba trochę zapomniane, więc odkurzam bo sprawdza się ciągle i wciąż 🙂 Pandemia zabrała nam wiele, w tym dywany i dlatego w niektórych grupach byłam zmuszona do zmiany formy tej zabawy. Tam, gdzie nie ma miejsca lub grupa nie ma swoich małych poduszek pod pupę (tak poradziły sobie niektóre klasy z brakiem dywanów i sztucznym zachowywaniem dystansu w klasach ponad 20osobowych) gramy w ławkach a dzieci przekazują pudełko z patyczkami z ławki do ławki. Dla tych, którzy nie znają zasad: na drewnianych patyczkach zapisujemy polskie nazwy omawianego słownictwa oraz 2 – 3 wyrazy KABOOM! Uczniowie kolejno losują patyczki, podają angielskie nazwy a ten, kto wylosuje KABOOM! musi np. wykonać jakieś zadanie. Polecam, fajny sposób na powtórzenie szerokiego słownictwa.

Nie może obyć się również bez ulubionych gier przeróżnego typu, czyli to co w danej grupie sprawdza się najlepiej. Czasami jest tak, że te materiały, które są hitem w jednej klasie, w innej są przyjmowane przynajmniej na chłodno 😉 Każda grupa jest inna, ale są też pomoce, które sprawdzają się w każdej, zawsze mam je w swojej szafce/teczce i wyciągam je raz na jakiś czas ku uciesze swoich uczniów. Do takich materiałów z całą pewnością mogę zaliczyć:

Ja za to bardzo lubię wracać do swoich prezentacji, które za każdym razem staram się wykorzystywać na inny sposób i dzięki temu nie nudzą się one uczniom i mogę z nich często korzystać. Wszystkie moje multimedialne materiały znajdziecie tutaj -> prezentacje multimedialne PowerPoint

To oczywiście nie wszystkie gry, które sprawdzają się podczas moich zajęć. Wybrałam te, z których ostatnio korzystam najwięcej i cieszą one każdą moją klasę 🙂 Chętnie poznam Wasze hitowe zabawy. Będzie mi miło, jeśli po przeczytaniu tego wpisu zostawicie po sobie ślad w komentarzu, to działa bardzo motywująco 🙂

2 myśli w temacie “Najlepsze gry dla klas 1 – 3 szkoły podstawowej”

  1. Dziękuję za Twoje wpisy i bombowe materiały:)) ja jeszcze do gry w “jumping” dodaję rock, scissors, paper gdy dwoje dzieci skacząc z jednej karty na drugą spotykają się w połowie drogi. Kto przegra wpada do “wody”

    1. Fajny pomysł 🙂 Wykorzystywałam Rock, paper, scissors wieeeki temu pzy zabawach z flaszami, całkiem o tym zapomniałam. Odświeżę je teraz z Twoją wersją, dzięki 😉

Leave a Reply